Ciągle obiecuję sobie i Wam, że znowu zacznę pisać, a potem zamiast rozdziału na blogu pojawia się post z przeprosinami.
Nie wiem czy jest sens, aby ciągnąć to wszystko dalej, bo ostatnio nawet nie czytam innych blogów. To nie tak, że GNR mnie już nie interesuje, po prostu chyba się "wypalam".
Oczywiście spróbuję coś napisać, ale tym razem niczego nie obiecuję.
o Nie... Nie... To jest nie wybaczalne!
OdpowiedzUsuńMasz takiego innego bloga niż reszta o GNR( nie żeby tamte były złe).
Kurcze szkoda, że dużo osób już zrezygnowała, ale ty nie możesz!!!
Dziękuję za miłe słowa i postaram się coś napisać. :)
UsuńWierze i zapraszam do siebie. Zalożyłam bloga, aż się dziwię sobie.:)
OdpowiedzUsuńhttp://never-too-young-to-die.blogspot.com/2014/05/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html
OdpowiedzUsuńI'm back, bitches! B|
Nie kończ tego bloga proszę cię...ja będę czekała cały czas aż coś napisze bo twój blog jest naprawdę cudowny i wciągający... Nie możesz zrezygnować :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo dużo weny ♥
http://zobaczyc-swiat-w-ziarenku-piasku.blogspot.com/ <---- A tak z innej beczki to jeśli chcesz to może zajrzysz i ocenisz? :)
OdpowiedzUsuńhttp://never-too-young-to-die.blogspot.com/2014/06/34hipnoza.html
OdpowiedzUsuńnie wiem już kto to czyta, a kto nie, ale "du lebst nur einmal" i nowy!!! XD